Mecz
z RPA okazał się niezwykle cenną wskazówką dla Waldemara Fornalika. Selekcjoner
zobaczył jak młodzi, niedoświadczeni gracze prezentują się w warunkach
meczowych. Wiadomo już więc więcej, kto ma szansę zastąpić kontuzjowanego Kubę
Błaszczykowskiego.
Największą
niespodzianką, in plus, był Paweł Wszołek. Przynajmniej takie jest moje
subiektywne odczucie. Młodzian z Polonii naprawdę zaimponował mi w pierwszej
połowie (na drugą już nie wyszedł), szczególnie dwoma świetnymi podaniami,
których nie potrafili wykorzystać Artur Sobiech i Arkadiusz Piech. Myślę, że
trener polskiej kadry miał podobne odczucia i najprawdopodobniej Wszołek będzie
w pierwszym garniturze na mecz z Anglią.
A
kto na drugiej stronie? Słabo zaprezentował się Adrian Mierzejewski – był mało
aktywny i zmarnował doskonałą okazję w 2. minucie spotkania. Trochę wiatru
zrobił Waldemar Sobota, ale on także zespół niezłą sytuację. Najlepszym wśród
skrzydłowych był Kamil Grosicki, którego ciężko było upilnować i to on zaliczył
asystę przy golu „Komurczaka”.
Na
skrzydłach z Anglią wystąpią więc zapewne Wszołek i Grosicki. Na szpicy bez
wątpienia ustawiony będzie Lewandowski, a za jego plecami operować będzie
Obraniak. Do składu wróci też Łukasz Piszczek i (chyba) Kamil Glik. Pewniakiem
w środku pola jest Grzegorz Krychowiak, a obok niego zagra albo Borysiuk, albo
Polański. Pozostaje jeszcze obsada bramki i to jest chyba największy znak
zapytania. O tym kto wystąpi między słupkami we wtorek, sztab szkoleniowy
zadecyduje niedługo przed rozpoczęciem meczu.
Prawdopodobny skład na mecz
z Anglią:
Tytoń/Kuszczak
– Piszczek, Wasilewski, Glik, Wawrzyniak/Komorowski – Krychowiak,
Polański/Borysiuk – Grosicki, Obraniak, Wszołek – Lewandowski
Patrząc
na mecz z RPA widziałem jakiś progres w naszej drużynie. Ale czy to starczy na
Anglików? Śmiem wątpić. Piłka jednak bywa nieprzewidywalna i… tak to zakończę.
Żeby nie było – wierzę w korzystny wynik…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz