poniedziałek, 25 czerwca 2012

CR7 gotowy na sukces?!


Znamy 4 najlepsze drużyny Euro 2012. W ćwierćfinałach znowu nie mieliśmy żadnego nieoczekiwanego rozstrzygnięcia. Myślałem, że Francję stać na pokonanie mistrzów Świata i Europy. Nic z tego. 

 źr.foto: Euro2012.tvp.pl

Jeżeli tak dalej pójdzie, to niemal na pewno w finale zobaczymy powtórkę sprzed czterech lat. Chociaż przypominając półfinały tegorocznej Ligii Mistrzów, faworyci zostali odprawieni z paragonem. Przed rozpoczęciem rywalizacji w tej fazie LM pisałem, że marzy mi się finał Chelsea – Bayern. Piłki klubowej do reprezentacyjnej porównywać się nie powinno, ale sytuacja jest po trochu analogiczna, dlatego teraz takżę deklaruję: chciałbym aby o złoto na ME zagrały Portugalia i Włochy.

W końcu swoją pozycję w historii futbolu może ugruntować Cristiano Ronaldo. Jeżeli jego Portugalia zostanie mistrzem Europy, a dodatkowo on sam zdobędzie koronę króla strzelców, zamknie usta wszystkim, którzy go krytykowali. Ze mną włącznie.

Można nie lubić Ronaldo za nadmierną pewność siebie, nonszalancję, pychę i zbytnią dbałość o wygląd na boisku. Ale nie można mu odmówić piłkarskich umiejętności i ciężkiej pracy jaką wkłada, żeby cały czas podnosić swoje kwalifikację. Z każdym meczem Portugalii na tym turnieju zyskiwałem coraz większą sympatię do niego i do całej portugalskiej drużyny w ogóle.

Ronaldo w końcu dojrzał piłkarsko do tego, żeby być liderem z krwi i kości. I co najważniejsze, gra lepiej z meczu na mecz, co może sugerować turniejowe przygotowanie do Ojro. W jego piłkarskim rozkwicie maczał palce Jose Mourinho. To kolejna kontrowersyjna postać, ale nie można nie zauważyć, że wszystko czego dotknie The Special One zamienia się w złoto. Może tym razem wyhodował przyszłego mistrza kontynentu?

Wracając do moich przewidywań, tylko Francja nie sprostała zadaniu. Zamiast nich w półfinale zagrają Hiszpanie i to oni wciąż są głównym kandydatem do zdobycia tytułu. Już w środę czeka ich bratobójcza walka z żołnierzami Paulo Bento. Niech wygra lepszy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz