czwartek, 21 czerwca 2012

Francja mistrzem Europy?

Dzisiaj rozpoczyna się druga runda polsko-ukraińskich Mistrzostw Europy. Jestem bardzo ciekawy czy doczekamy się niespodzianek naprawdę dużego kalibru.

Bo jak dotąd tych niespodzianek było niewiele. Jako sprawców największej sensacji wymienia się reprezentację Holandii, która nie zdobyła nawet punktu. Chociaż jakby z tej grupy nie wyszła Portugalia czy Niemcy, też zastanawiano by się jak to możliwe. Jak mawia Grzegorz Lato: „ktoś musiał”.

W grupie A największymi przegranymi są Rosjanie. To oni byli faworytami do wyjścia z pierwszego miejsca, a tymczasem zostali sprowadzeni na ziemię w meczu z Grecją. Ostatnie miejsce Polaków? To żadna niespodzianka. Przed każdym wielkim turniejem pompujemy ten słynny balon i zawsze pęka on z wielkim hukiem. Musimy po prostu pogodzić się z tym, że jesteśmy średniakami. Nie róbmy sobie przedwcześnie nadziei, to może w końcu coś nas miło zaskoczy. 

W grupie C i D końcowe tabele nie przyniosły nawet krzty zaskoczenia, więc na razie wszystko przebiega zgodnie z planem faworytów. Jak zatem będzie w dalszej fazie rozgrywek? Pokusiłem się o moją wizję dalszej rywalizacji aż do finału. Na ile ta wizja się sprawdzi? Przekonamy się 1. lipca.

Ćwierćfinały:

Czechy – Portugalia 1:2
Czesi będą heroicznie walczyć z Portugalią, ale ci wygrają geniuszem swoich piłkarzy. Na bokach brylować będą Nani i Ronaldo, a ten drugi zostanie bohaterem strzelając obydwie bramki. Czechom honor uratuje Vaclav Pilar.

Niemcy – Grecja 2:0
Niemcy nie będą mieli problemów z Grekami. Taktyka Fernando Santosa była skuteczna na człapiących Rosjan, ale do pokonania niemieckiej maszyny potrzeba czegoś więcej. To będzie karciana wojna obydwu trenerów, z tym że wszystkie asy w swojej talii będzie miał Joachim Loew.  Strzelcy bramek? Patriotycznie Podolski i Klose!

Hiszpania – Francja 1:2
Chciałbym żeby Francja sprawiła niespodziankę i może to uczynić. Bawiąc się w typ tej konfrontacji postawię na Tricolores, którzy po świetnym meczu i dogrywce wyeliminują zakochanych w sobie Hiszpanów. Dla Espanii strzeli Iniesta, natomiast Kogutom radość dadzą Ribery i Benzema (w końcu!).

Anglia – Włochy 0:0 (karne 2-3)
Będę ściskał kciuki za Anglię, ale boję się, że Włosi sobie z nią poradzą. W moich przewidywaniach stawiam na pierwszy bezbramkowy remis na tych mistrzostwach i wygraną Italii po karnych.

Półfinały:

Portugalia – Francja 2:3
Emocjonujący mecz z wieloma golami da zwycięstwo Trójkolorowym. Ronaldo po meczu nie będzie mógł uwierzyć w porażkę, gdyż da z siebie wszystko, strzelając gola i zaliczając asystę przy golu Naniego. Dla Francji dwa razy trafi Benzema i raz Nasri.

Niemcy – Włochy 2:1
To byłby (albo będzie) wielki rewanż za półfinał Weltmeisterschawft 2006. Wtedy Włosi za sprawą Alexa Del Pierro skarcili gospodarzy w dogrywce i zmusili ich do bicia się o brąz. Tym razem sytuacja się odwróci. Bramki zdobędą Cassano oraz Podolski i Schweinsteiger.

Finał:

Francja – Niemcy 2:1
To nie będzie porywające widowisko, ale Francja dopnie swego. Klątwa przegranych w najważniejszych meczach wciąż będzie ciążyć na podopiecznych Joachima Loewa, którzy z wielkim żalem przełkną porażkę w finałowym starciu. Gole Cabaye’a i Meneza oraz Gomeza.

Gdyby tak potoczyły się wydarzenia królem strzelców zostałby Cristiano Ronaldo z 5 golami na koncie. Ile w tych domniemaniach jest ogromnych pomyłek, a ile udanych strzałów okaże się za kilkanaście dni. Tak naprawdę jestem pewien tylko jednego- emocji będzie co nie miara.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz